Ponad miesiąc temu podjęłam trudną walkę ze swoim ciałem. Oj a mam go trochę i z chęcią się go pozbędę i pozbywam. To już moja kolejna próba ale tym razem się nie poddam. I już .
Nie miałam pomysłu jak zacząć i od czego zacząć. Brała mnie ochota na Zumbe ale nie bardzo miałam jak wyrwać się z domu. Przeglądałam internet i FB a tam Chodakowska i tak pod wpływem impulsu nabyłam drogą kupna DVD Skalpel Wyzwanie. A skoro już pieniądze wydane to nie mogą się marnować i płyta poszła w ruch.
Spokojny głos Ewy Chodakowskiej która powtarza < NIE PODDAWAJ SIĘ> < NA PEWNO DASZ RADE > motywuje i to bardzo.
Ćwiczę codziennie o dziwo moje maluchy są bardzo zadowolone jak matka się męczy :P A jak już nie daję rady to pada tekst < Mama no rób tak jak pani > a jak trzeba to trzeba :P
I w sumie wydawać się może że z trójką małych dzieci ćwiczenia są niemożliwe ale to właśnie one najbardziej mnie w tym wspierają.
Od innych dochodzi tylko śmiech i pytanie ile schudłam, a po co ci to, i tak nie dasz rady . Po miesiącu nie chudnie się 20 kg nie ma spektakularnej przemiany. Ważne że ja mam satysfakcję z tego że wzięłam się za siebie i powoli zaczyna mnie zdanie innych nie obchodzić.
A poza tym nie mam wagi więc i tak nie dowiedzą się ile schudłam haha
Na szczęście mam dobrą motywację !!!!!!!!!!
Oto ona :
Właśnie taki chcę sobie zrobić albo podobny oczywiście jak zrobię sobie taką figurę :P
Droga długa nawet bardzo długa. Ale na szczęście efekty już są. Ubyło mnie parę centymetrów w pasie i w udach :P
Zainwestowałam też ostatnio też w stepper skrętny i od dwóch dni śmigam na nim.
Można się zmęczyć :P (oczywiście po walce z dziećmi którym sie bardzo spodobało chodzenie )
Moja ulubiona kwestia z całej płyty Skalpel < Już po krzyku . Pokonałaś swoje słabości . Do zobaczenia jutro >
Więc jutro znowu trzeba zacząć ćwiczyć :p
Mam nadzieję że taki post też wam się spodoba. Pozdrawiam J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz