Witam was po świętach :P
W końcu zaczęło sypać z czego dzieci mają furę radości :)
Dziś recenzja Eye linera w pisaku.
Kupiłam go jak tylko katalogu dla konsultantek za 9,99. cena regularna około 20 zł. Wybrałam klasyczną czerń.
Wygląda jak zwykły czarny pisak ze srebrnym napisem . Końcówka nie za gruba pozwala na zrobienie zarówno cienkich jak i grubszych kresek. dobrze leży w ręce.
Co do kwestii konstrukcyjnej nie mam zastrzeżeń to już co do tego jak pisak maluje to juz tak.
Kolor wygląda jak wyblakły bardziej szary niż czarny. Cieniutki kreski wychodzą fajnie ale już grubsze trzeba poprawiać kilkakrotnie ponieważ są prześwity . Pisak musi stać pionowo zatyczką na dół tak żeby produkt spłynął do końcówki. Mimo to trzeba go rozpisać na ręce.
Po nałożeniu nie rozmazuje się nie odbija na powiece utrzymuje się prawie cały dzień , choć pod koniec dnia blaknie. Eyeliner bardzo łatwo się zmywa wystarczy przetrzeć wacikiem nasą
Ogólnie produkt jest średni. Nie jest totalnym bublem ale ulubieńcem też się nie stał.
Nie zakupię go ponownie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz